DmochowskiGallery.net

17.08.2014, 11:20

jeng czang

żenujące było to co pokazali i gdzie to pokazali ,mam na myśli towarzystwo kabaretów,na szczęście obrazów nie pochlapali,sprawdzałam osobiście.w tej kawiarence gdzie zrobili menu Beksińskiego jest również cała sala mu poświęcona z wielkimi portretami od sufitu do podłogi,wydrukowanymi aforyzmami i reprodukcjami obrazów.
najwięcej czasu byłam w muzeum,w szufladach znalazłam rysunek z czasu kiedy Zdzisio miał dwa latka,pracownia wywołała wrażenie pustki,mogli zrobić trochę bałaganu na stole i przy sztalugach,na jakimś gwoździu czy haczyku wisiała kurtka,ale nie wiem czy to Jego czy któregoś z pracowników.
obrazy oczywiście wąchałam,wdychałam i prześwietlałam wzrokiem,żal że nie miałam drabinki bo jestem za niska by wszystko z bliska zobaczyć.
ciekawostka-gdyby Bexa mógł teraz wstać miałby bardzo blisko do mc donalda,tylko przez ulicę.

18.08.2014, 10:49

msbg

Tak, to sąsiedztwo McDonalda z cmentarzem jest uroczo zabawne w kontekscie gustów kulinarnych Beksińskiego :)

18.08.2014, 15:53

Piotr Dmochowski

Droga Pani,

Czekalismy na pani sprawozdanie z wizyty w Sanoku przez kilka dni, ale gdy nadeszlo nie zaspokoilo naszego apetytu. Woleli bysmy cos bardziej szczegolowego. Co to byla za impreza, co tam mialy do roboty kabarety itd.

19.08.2014, 08:30

Starek

jeng czang prosimy o więcej szczegółów a nie tylko takie zdawkowe opisy... Co zwróciło Pani szczególną uwagę? Jakie wywołuje wrażenia itp. Dla mnie w muzeum nie do przyjęcia jest rozwiązanie systemu szuflad z reprodukcjami i rysunkami z okresu dzieciństwa Mistrza. Szuflady się zacinają; są pootwierane i jak jeden zwiedzający ich nie zamknie i zostawi otwarta (a tak zdarza się najcześciej) to wygląda to obskurnie! mgr inż. Beksiński na pewno by nie zaprojektował systemu takiej szafy w swoim mieszkaniu lub na czyjeś zlecenie.
Z drugiej strony zastanawiam się nad czy nie należałoby chronić obrazów (w końcu to jedyne oryginały) np. system szyb bo jeśli w przyszłości znajdzie się jakiś szaleniec lub osoba chora psychicznie i rzuci w taki obraz atramentem lub nożem bo zniszczy taki obraz bezpowrotnie. Co Pani/Państwo myślą o takim rozwiązaniu/możliwości? Czy przesadzam czy coś w tym jest?

19.08.2014, 09:54

msbg

Ryzyko zniszczenia dzieła jest w każdym muzeum. Wchodzących widzów niestety nie bada sie na poczekaniu z poczytalności ;) Szyby ochronne to koszt i to zapewne spory. Przyznam, że również oglądając obrazy w galeriach,w muzeach mam wizje szaleńca z nożem czy kwasem, przecież to sekunda tylko wystarczy aby narobić szkód. Beksiński na szczęście nikogo nie obrażał swoją sztuką więc myślę, że nie zapracował sobie na psychicznego wroga. Problemem mogło by być co kto widzi na obrazach ale to juz gdybanie jest. Pozostaje najogólniejsze zaufanie do zwiedzająch.

20.08.2014, 10:47

jeng czang

tymi kabaretami reklamowało się województwo podkarpackie i na doczepkę wkleiło Beksińskiego,w internecie na stronie sanoka można zobaczyć krótki reportaż,gdzie kilku oszołomów próbuje coś namalować.nawet nie chcę tego komentować tak było to tragiczne.podejrzewam że dr.Banach nawet nie mógł zaprotestować,góra kazała i tak być musiało.
nie wiem za bardzo co miałabym napisać bo o obrazach nie będę,mam takie samo zdanie jak Mistrz,je trzeba oglądać a nie o nich gadać.
już nie jedna osoba wypowiadała się na temat samego muzeum,dziwnych małych okienek,dodam że z plastiku,labityntu w jednej z sal,który trochę przeszkadza bo nie mozna się oddalić,albo szuflad niedomykających się.myślę że szuflady są już lekko wyeksplotowane przez oglądających,a nie są złym pomysłem bo na małej powierzchni można zmieścić sporo eksponatów.najbardziej zdziwił mnie brak niektórych obrazów np.damy z pochodnią którą Bexa długo uważał za swoje szczytowe osiągnięcie,albo tej różowej z rudymi włosami w trójkąt i "konserwą"na szyi(wydawało mi się że powinna być w sanoku,poprawcie jak się mylę).
o obrazach powiem tylko że jestem zaskoczona ilością kolorów w tych które na reprodukcjach są szare,np.balony

20.08.2014, 12:58

bart

Przypuszczam, że część obrazów jest przeznaczona tylko na wystawy poza Sanokiem, stąd pewnie brak ich tu na miejscu. Jest ktoś w stanie to potwierdzić ?

20.08.2014, 13:38

Elliot

@Bart
Na pewno tak, w zeszłym roku zdarzyło mi się być w Wiedniu, na wystawie w Phantansten Museum i były obrazy z barokowego okresu, które na 100% nie wiszą w Sanoku.
Swoją drogą mają ich tak wiele, że spokojnie na każdej zamiejscowej wystawie, mógłby wisieć zupełnie inny zestaw.

20.08.2014, 14:11

bart

Przydałaby się w Sanoku mała rotacja ;) . Nie ma co narzekać, trzeba się cieszyć, że są wystawiane poza wystawą stałą.

Ktoś może znalazł link do reportażu o którym była mowa kilka postów wyżej?

20.08.2014, 17:11

msbg

Tu jest zapowiedz tej żenady.

http://www.isanok.pl/aktualnosc/id14271,w-sobote-tvp-pokaze-muzeum-historyczne-w-sanoku

Serio, nie ma innego sposobu na promowanie Beksińskiego w publicznej TV jak nędznym kabarecikiem na poziomie niedorozwiniętego szympansa?

20.08.2014, 22:01

bart

@msbg - dziękuję za link.

Obawiam się, że nie ma innego sposobu – tak się robi dzisiaj TV w mediach ogólnodostępnych. Muszą być jakieś negatywne emocje /informacje albo znana twarz z „wysublimowanym” dowcipem, bo tylko to się ogląda w telewizji. Chociaż forma pozostawia wiele do życzenia, to lepiej taka promocja niż żadna. Mimo wszystko pani kustosz udało się przekazać jakieś informacje, w moim odczuciu, nawet bardzo sprytnie. Użyła słów: jedyna tak duża, najwięcej, wspomniała też o pracowni – takie rzeczy zapadają w głowach i być może dzięki takiej promocji uda się ściągnąć więcej niedzielnych turystów ;) Przypominam, że chodzi tutaj o promocje w konkretnym programie. „Wakacje z duchami” jest pewnie jakimś zlepkiem kabaretów, które raz za razem zabijają swoje audytorium śmiechem ;). Trudno jest zatem wyobrazić sobie w jaki inny sposób, w tego typu programie (przeznaczonego dla konkretnego odbiorcy), można byłby inaczej przedstawić inwestycje jakie udało się sfinansować ze środków unijnych. Sam twórczość mistrza Beksińskiego nie miała tutaj nic do rzeczy.

13.09.2014, 23:49

Adam

Chciałem coś napisać po zobaczeniu tej "promocji województwa podkarpackiego ale nie, nie warto pisać. Szkoda prądu. Coś sobie namaluję. Byłem w prywatnym muzeum penisa w Reykjaviku. Polecam. Super oświetlenie, porządne ekspozycje. Ładnie wydane książki, trochę multimediów, bardzo edukacyjne. Jak to mówią? Bawi ucząc, ucząc bawi. Wywiad z dyrektorem muzeum gadającym do penisa raczej byłby uznany za niestosowny. Naprawdę warto!

15.09.2014, 10:14

jeng czang

niestosowny,nie żartuj ,Mistrz by się ubawił.tak nawiasem ,muzeum penisa,kult fallusa w Indiach,coś nie tak z wami facetami?(cha,cha)wydawałoby się,że wyznawcami powinni być homoseksualni mężczyźni bo hetero których znam na myśl o przytuleniu się do kolegi sztywnieją(może w tym wypadku to złe porównanie).
muszę poszukać czy gdzieś czczona jest wagina.wydaje mi się że widziałam kiedyś stend up "monologi waginy"ale to nadal tylko żart.