Beksa w Szumie
16.09.2014, 08:34
Batonick
W magazynie "Szum" pojawił się ciekawy tekst o Mistrzu:
http://magazynszum.pl/krytyka/zdzislaw-beksinski-jako-totalne-dzielo-sztuki
Pozdrawiam
Batonick
16.09.2014, 09:02
msbg
o, jakie wesołe stwierdzenie.
""Dlatego zacznijmy właśnie od kwestii najmniej istotnej i powiedzmy od razu – Beksiński był malarzem fatalnym. Dosłownym, patetycznym, przewidywalnym, wtórnym, infantylnym.""
Kilka zdań później nazwisko "Jarecka", w innym miejscu określenie "kiepski artysta". Reszta tekstu to słaby bryk z książki. Można nie czytać.
16.09.2014, 10:35
Batonick
Ja jednak proponuję nie zrażać się tym, że autor nie jest entuzjastą twórczości Beksińskiego. No chyba, że na tym forum nie wypada zająknąć się o dorobku Mistrza w tonie krytycznym. Jeśli tak to przepraszam.
16.09.2014, 11:05
msbg
Spoko, przeczytałem całość ale nie było w tym tekście nic czego bym nie wiedział. Irytujące natomiast jest stwierdzenie w formie prawdy objawionej jakie pan dziennikarz zastosował. Forma "według mnie" jest bardziej wskazana niż ogólne "był". Kim jest ten pan aby stwierdzić czy ktoś jest fatalnym czy genialnym malarzem? Jakie są wyznaczniki bycia kiepskim a wybitnym? Jego święte prawo mieć własne zdanie ale forma ogłaszania tego z ambony jest zła - według mnie.
Na forum gadamy, spieramy się, wyrażamy własne zdanie. Bywało, że się kłóciliśmy. Nie widzę problemu. Ja wyraziłem zdanie o tym tekście. Ty go polecasz, ja nie :] pzdr.
16.09.2014, 12:27
Batonick
Pan krytyk wyraził swój stosunek do twórczości omawianego artysty w sposób kategoryczny, aby nikt z czytających jego tekst w establishmentowym magazynie o sztuce nie posadził go zamiłowanie do tandety. Ja sam nie do końca zgadzam się z tak kategorycznym odrzuceniem całej twórczości beksy (za wyjątkiem fotografii). Niemniej jednak nie dorobek beksy jest tu głównym tematem, a sama jego postać.
16.09.2014, 12:27
Batonick
Pan krytyk wyraził swój stosunek do twórczości omawianego artysty w sposób kategoryczny, aby nikt z czytających jego tekst w establishmentowym magazynie o sztuce nie posadził go zamiłowanie do tandety. Ja sam nie do końca zgadzam się z tak kategorycznym odrzuceniem całej twórczości beksy (za wyjątkiem fotografii). Niemniej jednak nie dorobek beksy jest tu głównym tematem, a sama jego postać.
16.09.2014, 13:45
msbg
Ja rozumiem, że tu o postać się rozchodzi i pan dziennikarz asekuracyjnie odcina się ostrym cięciem od jakiegokolwiek uznania dla malarstwa, ale tak po ludzku jako fana Beksińskiego mnie to cholernie denerwuje. Cały establishment pełen jest miernot z talentem pijanego szympansa a twórczość malarska jednego z najwazniejszych artystów Polskich 20 wieku jest kwitowany słowami "fatalny, kiepski". Czy na prawdę aż taki ból dupy ma to środowisko? Czy serio malarstwo figuratywne oparte o olbrzymią wyobraźnie i fenomenalny warsztat jest takich grzechem? Nie, nie jest. Ma prawo ono się podobać zwykłym ludziom których to porusza, którzy jednocześnie nie muszą pławić się w twórczości "topowej" z csw. Problemem establishmentu, jak to tu nazywamy, jest to że leją z góry na maluczkich, którzy się nie poznali na "prawdziwej sztuce". Prawdziwej według ich wytycznych, a ich wytyczne to nie prawdy objawione tylko własność na zasadzie tyłka. Każdy ma swój. Dzięki Batonick i tak za linka, dobrze wiedzieć co i jak w rożnej trawie piszczy. A że się nadenerwuje trochę to już moje.
17.09.2014, 17:46
piotr Dmochowski
Drogi msgb,
Czemu sie Pan irytuje? Ataki na Mistrza byly i beda. Jest to nieuniknione. Sa ludzie ktorzy szczerze uwazaja go za najgenialniejszego z tworcow wszech czasow i tacy ktorzy rownie szczerze uwazaja go za pacykarza. Tego Pan nie zmieni, bo ci ktorzy napadaja na niego robia to z glebokiego przekonania. Wiec nawet wsadzajac ich wszystkich do wiezienia lub ucinajac im glowy nie spowoduje Pan iz zmienia zdanie. Tak jak i w przeciwnym kierunku nie zmienia zdania prawdziwi fanowie Beksa.
18.09.2014, 07:56
msbg
Wie Pan, jestem lekkim cholerykiem. Nie potrafię ot tak przejść bez emocji obok tekstu o "fatalnym malarzu" Beksińskim. Ucinając głowy? Ale tylko gumowym toporem w świetle jupiterów cyrkowych.
18.09.2014, 11:15
jeng czang
msbg,przyklaskuję temu co piszesz.ataki na Beksińskiego bolą mnie tak samo.można lubić lub nie jego malarstwo ale ten pan krytykował go jako człowieka ,ciekawa jestem czy spotkał się z nim choć raz ,by oceniać.pisze o nim;odpychający,typ zasklepiony władczy,z trudem skrywał irytację.z relacji ludzi którzy go znali wyniosłam że nie znali bardziej tolerancyjnego człowieka,że w relacjach z innymi był niesamowicie uprzejmy,a wybuch złości podobo jedyny sam opisywał w rozmowach z panem Dmochowskim.gościu się powoływał na panią Jarecką,wiemy o co chodzi.
18.09.2014, 18:43
Batonick
Trudno się nie zgodzić z tym, co napisał Pan Piotr. Szkoda jednak, aby taki stan rzeczy uniemożliwiał jakikolwiek dialog pomiędzy stronami. Jeśli przyjąć za dobrą monetę, że de gustibus non est disputandum to w zasadzie nie ma za bardzo o czym dyskutować.
Tak przy okazji zalecam, aby nie odrzucać w sposób tak systematyczny wszystkiego, co kryje się za hasłem „sztuka współczesna”. Nie wszyscy artyści pokazywani w przywołanym CSW, czy innych tego typu instytucjach to miernoty, które zawdzięczają swoją pozycję oddaniu tyłka odpowiednim osobom z establishmentu (choć i takich rzecz jasna nie brakuje – jak w każdym środowisku). Ba! Nie wykluczone, że pośród artystów konsekrowanych przez posiadające taką moc gremia znajdują się znacznie lepsi i ciekawski od Beksińskiego, który jest, co być może ciężko niektórym przełknąć, artystą z innej epoki, reprezentującym model, który nie przystaje do dzisiejszych realiów rynkowych (o czym ciekawie napisał Banasiak pod koniec felietonu). I w tym być może tkwi problem i bolączka dla wielu fanów – establishment nie potrzebuje Beksińskiego, gdyż w kolejce po namaszczenie czeka cała masa innych artystów – mniej lub bardziej utalentowanych. Opinia na temat Beksińskiego jako artyście raczej egalitarnym, niż elitarnym zdążyła się już przez lata mocno ukonstytuować i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie uległa przewartościowaniu. Taki jest status quo i jęki fanów Beksy nie zmienią tego o jotę. Dlatego proszę posłuchać rady Pana Piotra i się nie denerwować.
19.09.2014, 09:10
jeng czang
jak się nie denrwować jeśli ktoś z katedry mówi nam że nasz gust jest zły , co powinno nam się podobać i co jest sztuką?
19.09.2014, 10:44
msbg
Bathonic - dialog? "Tamta" strona pogardza Beksińskim czemu daje wyraz w najdrobniejszych szczegółach. Tu nie będzie nigdy dialogu w takich warunkach. Zgodzę się, że Beksiński jest już artystą z innej epoki ale to nie znaczy, że mnożna na to lać jak na stary rupieć. Oni leją nie dostrzegając w tym tych wartości jakie nam, fanom Beksińskiego imponują i nas porywają. Nawet zdania formułują tak aby kopnąć. Tak wiec czemu ja nie mam odwzajemnić się kopniakiem? Nie przejdę obojętnie obok takiej tendencyjnej paplaniny jak ta z artykułu koniec kropka. Sztuki współczesnej nie skreślam całościowo, byłbym głupi. Ale nie daje jednocześnie mamić się kuratorsko dziennikarskiemu pieprzeniu co jest dobre a co nie. O tym sam decyduje. Gratuluj więc Panu Piotrowi i Tobie twardej skóry.
Wyślij komentarz »
|